Piękna jesień, czemu nie… nie mówię, że nie lubię ale zdecydowanie wolę tą złocistą, z promieniami słońca, pięknymi barwami… Niestety, każdy wie jak to z jesienią bywa. Zdarzają się dni szare, bure i ponure, ciemne, chłodne wieczory. Aby jednak nie popaść w dość depresyjny, jesienny nastrój polecam odrobinę słodkości.
Deser w postaci zapiekanych gruszek jest zdecydowanie strzałem w dziesiątkę. Jest dziecinnie prosty, nie wymaga zbyt dużo pracy, a smakuje przepysznie. Umili Wam niejeden jesienny wieczór. Mięciutkie gruszki, soczyste, z żurawiną, orzechami, z rozgrzewającym cynamonem, gałką muszkatołową, polane miodem – poezja. Podane z lodami lub jogurtem greckim smakują jeszcze lepiej niż solo. Wyobrażacie sobie ?!? Jeśli nie, koniecznie wypróbujcie.
Składniki:
4 duże twarde gruszki
garść żurawiny
garść orzechów pekan lub włoskich
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki gałki muszkatołowej
3 łyżki płynnego miodu
Gruszki przekrawamy wzdłuż. Wycinamy gniazdka.
Układamy każdą połówkę (można lekko przyciągać od dołu, by stabilniej się układała na blaszce) na formie wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą połówkę posypujemy żurawiną, orzechami, cynamonem, gałką muszkatołową, polewamy miodem.
Wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika. Pieczemy około 20- 30 minut. Gruszki powinny zmięknąć.
Podajemy z jogurtem greckim, gęstym lub lodami.
4 komentarze
Lena
8 września 2015 o 11:50 amNa tę ponurą pogodę deser idealny;)
Marta
14 września 2015 o 10:38 amZdecydowanie tak 🙂
magda
9 września 2015 o 7:47 pmJakie proste, apetyczne i zdrowe! Mówię tym gruszkom zdecydowane TAK!
Marta
14 września 2015 o 10:38 amBardzo polecam… prosty deser a przepyszny…