Tartaletki marzyły mi się od dłuższego czasu. Niestety, nie wiedząc czemu,
odkładałam zakup potrzebnych do nich foremek.
Stając się w końcu ich szczęśliwym posiadaczem, pojawiło się pytanie,
które przygotować jako pierwsze.
W głowie od razu zrodził się pomysł na tartaletki z kremem, ze świeżymi owocami, na bogato. Jednak ni stąd ni zowąd powstały tartaletki z wiśniami
– zapewne z sympatii do kilku słoiczków wiśni, w które bogata jest moja skromna spiżarka. Tartaletki wyszły bardzo dobre – kruchy spód, wiśnie, krem budyniowy, odrobina czekolady.
Palce lizać. Bardzo Wam polecam.
Będziecie zachwyceni a Wasze pociechy będą Wam po stokroć wdzięczne.
Składniki na 12 tartaletek:
Ciasto:
125 g masła
100 g cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego
szczypta soli
1 żółtko
250 g mąki
1-2 łyżki mleka
Krem budyniowy:
125 ml śmietanki 30%
125 ml mleka
50 g masła
1 jajko
1 żółtko
20 g mąki ziemniaczanej
szczypta soli
2 łyżeczki cukru
Dodatkowo:
mały słoiczek wiśni drylowanych
kilka kostek czekolady
Masło ucieramy z cukrem pudrem, cukrem waniliowym, solą i żółtkiem.
Dodajemy mąkę i mleko. Ugniatamy ciasto.
Gotowe zawijamy w folię i wkładamy na około 2 godziny do lodówki.
Po tym czasie dzielimy ciasto na 12 małych kawałków i wykładamy nimi każdą z foremek. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i podpiekamy około 10 minut.
W między czasie przygotowujemy krem budyniowy.
Wszystkie składniki na krem wkładamy do garnka, na małym ogniu ciągle mieszamy,
do uzyskania konsystencji budyniu. Wyciągamy z piekarnika lekko zarumienione tartaletki.
Na każdą nakładamy wiśnie i przykrywamy kremem budyniowym.
Wkładamy ponownie do piekarnika i pieczemy około 20-25 minut.
Tartaletki wyjmujemy z foremek. Studzimy na kratce.
Jeszcze ciepłe posypujemy startą na tarce czekoladą. Ozdabiamy wisienką. Smacznego!
Previous Story
Chleb Żytni Razowy
Chleb Żytni Razowy
Next Story
Chleb Cebulowy
Chleb Cebulowy
2 komentarze
Gosia
11 maja 2014 o 6:48 pmWyglądają bardzo kusząco 🙂 Może ja też wyciągnę swoje foremki i spróbuję 🙂
Marta
12 maja 2014 o 11:18 amKuszące i całkiem smaczne 🙂 u nas na pewno zacznie sie teraz tartaletkowy szał, w końcu mamy foremki 🙂