Sezon rabarbarowy trwa, grzechem byłoby tego nie wykorzystać.
Rabarbar plus orzechy, brzmi dobrze a smakuje jeszcze lepiej.
Szczególnie polecam Wam te oto muffinki: z rabarbarem i orzechami.
Są idealne w smaku, wilgotne, sycące, przepełnione orzechami
a kwaskowaty posmak rabarbaru równoważy słodycz ciasta. Są naprawdę doskonałe.
Wychodzą jak te z idealnych wyobrażeń o muffinach. Gwarantuje, że będziecie zadowoleni.
Słowa mojej pociechy po zjedzeniu jednej: „Dobre są te babeczki, lubię je”
– a to, z jego ust znaczy wiele. Oby i Wam się udało usłyszeć podobne słowa uznania.
Składniki na około 12 muffinek:
1 szklanka mąki pszennej
1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
3/4 szklanki brązowego cukru*
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli
1/3 szklanki oleju
1 jajko
1/2 szklanki maślanki
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukru z wanilią
1 kopiasta szklanka pokrojonego rabarbaru
1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
Posypka:
1/4 szklanki brązowego cukru*
1/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
1/2 łyżeczki cynamonu
W dużej misce mieszamy składniki suche, w mniejszej mokre.
Wlewamy mokre do suchych i mieszamy, tak żeby powstała gładka masa.
Dodajemy pokrojony rabarbar i orzechy.
Formę do muffinek wykładamy papilotkami
(ja korzystałam z silikonowych foremek na babeczki, wiec tą czynność pominęłam)
i nakładamy masę do pełna. Mieszamy składniki posypki i rozprowadzamy ją na muffinkach. Pieczemy około 25 min w temp. 180 stopni.
* Muffinki były tak dobre, że tego samego dnia robiłam je dwa razy.
Pierwszą porcję muffinek robiłam używając cukru białego, zarówno w cieście jak i w posypce. Drugą porcję używając cukru brązowego.
Szczerze powiem, że te z cukrem białym bardziej mi smakowały,
posypka po upieczeniu była bardzo chrupiąca a muffinki bardziej puszyste.
Te z cukrem brązowym, jak jest w oryginale, są równie dobre,
jedynie brak na wierzchu chrupiącej posypki. Wybór należy do Was.
Dodam, że mojemu mężowi smakowały bardziej te drugie, a więc są smaki i smaczki.
Tak czy inaczej są obłędnie dobre.
** przepis pochodzi od mojej imienniczki Marthy Stewart
Previous Story
Kolorowe Maślane Ciasteczka
Kolorowe Maślane Ciasteczka
Next Story
Sernik Bounty
Sernik Bounty
2 komentarze
magda
18 maja 2014 o 6:41 amSłyszałam,że najlepsze…, czekają w kolejce do zrobienia:)
Marta
18 maja 2014 o 10:15 amSą naprawdę pyszne, polecam wypróbować póki sezon rabarbarowy trwa 🙂