Granola na Bogato

 

Granola – zabierałam się za nią jak przysłowiowa sójka za morze.

Aż w końcu skończyła mi się 'kupna’ granola i wtedy to dostałam motywujące moce

do zrobienia swojej własnej.

Zwłaszcza, że moje kuchenne szafki obfitowały we wszystkie potrzebne składniki.
Krótka chwila a granola była gotowa.
Pyszna, chrupiąca, nie za słodka.
Z kupną granolą pożegnałem się już raz na zawsze.
Jeśli czasami macie tak jak ja,

że ciężko jest Wam się do czegoś przekonać to polecam to zmienić.

Masa fantastycznych przepisów przechodzi nam wtedy bokiem.
Cudowna homemade granola, którą bardzo polecam na jutrzejsze śniadanie!

 

Składniki na dużą blachę z piekarnika:

 

4½ szklanki (400 g) płatków owsianych
20 g zarodków pszennych
150 ml naturalnego soku jabłkowego
4 łyżki miodu
2½ czubate łyżki (50 g) cukru trzcinowego
3 łyżki oleju
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
½ łyżeczki soli

 

            

 

Dodatki:

 

0,5 szklanki: migdałów, orzechów włoskich, ziaren słonecznika, ziaren sezamu
0,5 szklanki żurawiny albo rodzynek
(ja dałam mix: żurawina, rodzynki, morele, ananas)

 

Mieszamy wszystkie składniki oprócz żurawiny.

Rozkładamy na dużej blasze, lekko ubijając łyżką.

Pieczemy przez 15 minut w 180 stopniach, po czym mieszamy.

Pieczemy kolejne 15 minut w tej samej temperaturze, ponownie mieszamy.

Pieczemy ostatnie 5-10 minut, zmniejszając temperaturę do 150 stopni.

Granola powinna już się zezłocić.

Gotową po ostudzeniu mieszamy z żurawiną (albo mix owoców suszonych)

i przesypujemy do szczelnie zamykanych pojemników, żeby nie zmiękła.

 

 

* przepis pochodzi z magazynu kulinarnego KUKBUK