Tym razem miałam ochotę na coś drożdżowego, prostego a zarazem pysznego. Po krótkiej burzy „mózgów” postawiłam na połączenie truskawek z gorzką czekoladą, w otoczeniu ciasta drożdżowego polanego lukrem. I tak oto powstały drożdżowe ślimaczki.
Wyszły przepyszne. Ciasto jest delikatne, puszyste, maślane i dzięki truskawkom i czekoladzie wilgotne. Słodziutkie, wręcz rozpływające się w ustach. Na drugi dzień równie doskonałe w smaku. Bardzo Wam polecam. Truskawkowy 'must have’.
Przepyszne drożdżówki pachnące latem, truskawkami i czekoladą. Składniki na około 15 sztuk: 50 g + 50 g masła
200 ml mleka
500 g mąki
70 g cukru + 5 łyżek
szczypta soli
40 g świeżych drożdży
1 jajo
300 g truskawek
150 g gorzkiej czekolady
30 g śmietany 18%
100 g cukru pudru Mąkę mieszamy z 70 g cukru i solą.
50 g masła roztapiamy, dodajemy mleko, rozkruszamy drożdże i mieszamy do rozpuszczenia się drożdży. Letnie wlewamy do misy z mąką ,dodajemy jajko i wyrabiamy ciasto.
Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około godzinę w ciepłe miejsce.
W międzyczasie myjemy truskawki i cienko kroimy. Czekoladę kroimy na grubsze kawałki.
Wyrośnięte ciasto wałkujemy na oprószonym mąką blacie, na prostokąt około 30 x 50 cm.
50 g masła roztapiamy i smarujemy nim ciasto. Posypujemy 5 łyżkami cukru, truskawkami i czekoladą. Zwijamy w rulon, zaczynając od dłuższego boku. Kroimy na około 15 kawałków. Przygotowujemy fomę. U mnie dwie formy o średnicy 26 cm, można również wykorzystać duża formę, na którą zmieszczą się wszystkie kawałki ciasta. Formę natłuszczamy masłem. Układamy kawałki ciasta, stroną ciętą do góry. Przykrywamy i odstawiamy na około 15 minut do napuszenia.
Pieczemy w rozgrzanym do 170 stopni piekarniku, około 20 minut do zarumienienia się. Gorące polewamy lukrem (cukier puder ucieramy do białości ze śmietaną).
Odstawiamy do ostudzenia.
Smacznego.
* Przepis Własny
8 komentarzy
gin
13 czerwca 2014 o 6:28 pmMmm, już sobie wyobrażam ten zapach… Pyszne musiały być 🙂
Marta
13 czerwca 2014 o 6:44 pmOj są naprawdę pyszne a zapach truskawek i czekolady mmm… 🙂 polecam i z przyjemnością podpatrze wpisy u Ciebie 🙂
Gosia
13 czerwca 2014 o 7:10 pmUuuu, to mi narobiłaś smaka 🙂 A ja o drożdżówkach od kilku dni myślę i przybrać się nie mogę. Wyglądają obłędnie, cudne zdjęcia.
Marta
13 czerwca 2014 o 9:32 pmZa mną tez dlugoo chodziły, aż w końcu wyszły takie jakie mi się marzyły:)
Dariusz
13 czerwca 2014 o 7:46 pmDrożdżówki były tak pyszne, że ciężko było mi się od nich oderwać 🙂
Polecam wszystkim
Marta
13 czerwca 2014 o 9:33 pmMiło słyszeć 🙂
magda
14 czerwca 2014 o 2:55 pmJak to się zwykło mówić najpierw jemy oczami…. słowa uznania zatem dla fotografa tych wszystkich pyszności z bloga. Zdjęcia rewelacyjne! A może rewelacyjnie smakowite:)
Marta
14 czerwca 2014 o 4:34 pmWypróbuj, a jak lubisz takie smaki to nie będziesz żałować 🙂 drozdzowki smakuja i wyglądają tak samo dobrze 🙂 dzieki