Poniekąd nazwa ciast, ciasteczek Red Velvet od zawsze mnie intrygowała.
Ten piękny czerwony kolor, raz bardziej raz mniej intensywny,
solo lub w połączeniu z ciemnym kolorem – brzmi i wygląda zjawiskowo.
I choć w głowie miałam pomysł na czerwono-krwisty torcik to z racji,
że dawno nie gościły u nas ciasteczka, powstały te oto.
A sam pomysł na Red Velvet Cake wypróbuje z okazji Walentynek,
bynajmniej taki mam plan. Wracając do ciasteczek…
Są urocze, czerwono-czarne, kruche a przełożone dla kontrastu białą,
maślano – kremową warstwą smakują pysznie i prezentują się uroczo.
Jedynie poległam na barwniku, mogłam dodać go odrobinę więcej
dla nasycenia koloru.
Dlatego Wam polecę dodać go zdecydowanie więcej.
Składniki:
250 g masła
1 łyżeczka ekstraktu z wanili
1,5 łyżki czerwonego barwnika w żelu
225 g mąki pszennej
35 g ciemnego kakao
85 g cukru pudru
30 g mąki kukurydzianej
Masło ucieramy z ekstraktem z wanilii.
Do utartego dodajemy barwnik czerwony i ponownie ucieramy.
Kolejno dodaje wszystkie pozostałe składniki i mikserem
za pomocą haka do ciasta kruchego lub ręcznie wyrabiamy elastyczne ciasto.
Wilgotnymi dłońmi formujemy kulki, każda o wadze 20 g,
układamy na papierze do pieczenia.
Za pomocą widelca delikatnie spłaszczamy.
Wkładamy do lodówki na 15 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni.
Wkładamy schłodzonej coasteczka i pieczemy około 25 minut.
Wyciągamy, studzimy chwile w formie,
po czym przekładamy na kratkę kuchenną.
Krem:
50 g masła
50 g serka kremowego np. Philadelphia
125 g cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
1łyżeczja ekstraktu z wanilii
Masło ucieramy z cukrem.
Dodajemy serek, ekstrakt z wanilii i sok z cytryny.
Ucieramy na puszysty krem.
Kremem przekładamy ciasteczka.
Źródło: bbcgoodfood.com
6 komentarzy
Lena
6 lutego 2015 o 9:55 amJak zwykle ciasteczka idealne 🙂
Marta
8 lutego 2015 o 9:43 pmDziękuję pięknie
poproszę dokładkę
7 lutego 2015 o 7:53 amnigdy nie intrygowały mnie te ciastka, wydawały mi się takie jakieś nijakie, ale na Twoich zdjęciach… ten krem mmm cudo :-)) mnie się chyba nawet bardziej podobają bez tej ilości barwnika :-))
Marta
8 lutego 2015 o 9:42 pmDziękuję 😉 a mnie z kolei gdzies ta czerwień red velvet wypiekow kusiła 😉
Agnieszka, Dom na obcasach
10 lutego 2015 o 7:27 pmJa też już od dawna przymierzam się do tych ciasteczek, ale właśnie sama nie wiem czy ciasta czy torcik. Twoje wyszły piękne 🙂 Pozdrawiam
Marta
15 lutego 2015 o 11:57 amDziękuję, zawsze mozna zrobić i to i to 😉