Bułeczki lubimy robić, lubimy jeść.
Chcąc nie chcąc nie wychodzi ich zbyt wiele, chyba że podwoimy porcję. Ale dla tego smaku warto się poświęcić
Dzisiejsze są z dodatkiem mąki pszennej razowej, prażonego słonecznika i oczywiście na zakwasie.
Pięknie wychodzą i równie pięknie smakują. Zarówno świeże jak i na drugi dzień.
Pyszne z masełkiem i różnymi innymi kanapkowymi dodatkami.
Bardzo Wam polecam.
Warto przygotować i rozkoszować się ich smakiem na śniadanko. Składniki na około 8-9 bułeczek: 150 g aktywnego zakwasu żytniego (dokarmionego co najmniej 12 h wcześniej)
10 g świeżych drożdży
300 g mąki pszennej
100 g mąki pszennej razowej
200 ml letniej wody
2 łyżki
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka soli
garść prażonego słonecznika Dodatkowo: 1 jajko
1 łyżka mleka
garść słonecznika do posypania bułeczek Suche składniki mieszamy w mieście.
Zakwas mieszamy z wodą, miodem i drożdżami. Dodajemy do misy z suchymi składnikami. Wyrabiamy gładkie ciasto. Misę naoliwiamy i wkładamy z powrotem ciasto. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 2 h do podwojenia objętości.
Po tym czasie z ciasta formujemy bułeczki. Odkładamy na formę wyłożoną papierem do pieczenia. Przykrywamy i odstawiamy do napuszenia.
Następnie smarujemy jajkiem z mlekiem i posypujemy słonecznikiem.
Wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika. Pieczemy około 30 minut, do zarumienienia się.
Studzimy na kratce.
2 komentarze
Lena
22 sierpnia 2014 o 6:47 amMnie zakwas opuścił, więc na bułeczki tęsknie popatrzę i pozazdroszczę 😉
Marta
22 sierpnia 2014 o 10:00 amOjjj to trzeba na nowo ożywić przygodę z zakwasem 😉 my juz sobie życia nie wyobrażamy bez własnego pieczywa 😉