Uwielbiam wystawy sklepowe.
Jak większość kobiet nie mogę przejść obok nich obojętnie.
Do grona moich ulubionych, obok tych z ciuszkami, butami,
torebkami dołączyły wystawy kawiarenek, pełne wspaniałych słodkości,
ciast, ciasteczek, tortów, czekoladek…
Ahhh serce zaczyna bić szybciej 🙂
Tym razem urzekły mnie kawiarniane kruche tartaletki,
z kremem cytrynowym, przykryte piękną bezową chmurką.
A, że mi się spieszyło i nie mogłam wejść i rozkoszować się ich smakiem,
to postanowiłam je odtworzyć.
Są wspaniałe.
Kruchy spód, krem na bazie śmietany kremówki i mascarpone
z cytrynowym lemon curd, pyszna słodka beza,
którą możecie przygotować dzień a nawet dwa dni wcześniej.
Niebo w gębie.
Idealny deser na wiosnę.
Składniki na ciasto:
200 g mąki pszennej
120 g masła
90 g cukru pudru
1 jajko
szczypta soli
Wszystkie składniki umieszczamy w misie miksera, hakiem
do ciasta kruchego lub ręcznie zagniatamy składniki na ciasto kruche.
Gotowe ciasto formujemy w kulę, owijamy folią, wkładamy do lodówki
na kilka godzin lub najlepiej na całą noc.
Foremki na tartaletki smarujemy masłem, około 9-10 sztuk.
Ciasto rozwałkowujemy na posypanym mąką blacie.
Wycinamy kształt nieco większy niż foremką,
wyklejamy ciastem formę, brzegi również.
Cisto nakłuwamy widelcem i wkładamy na około 30 minut do lodówki.
Po tym czasie ciasto na każdej tartaletce przykrywamy papierem
do pieczenia i obciążamy kulkami ceramicznymi.
Wkładamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika.
Pieczemy około 10 minut, do zezłocenia.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Krem cytrynowy:
lemon curd (całość + 2 łyżki do dekoracji)
250 g serka mascarpone
250 ml śmietany kremówki
Mascarpone ucieramy z lemon curd.
Śmietanę ubijamy na sztywno.
Stopniowo, łyżka po łyżce dodajemy ją do serka utartego z lemon curd.
Delikatnie mieszamy szpatułką lub za pomocą miksera, na najniższych obrotach.
Tartaletki napełniamy kremem, za pomocą łyżki lub rękawa cukierniczego.
Przykrywamy wcześniej przygotowaną bezą.
Polewamy odrobiną pozostawionego lemon curd.
Woreczek śniadaniowy napełniamy lemon curd, odcinamy róg i polewamy nim bezę.
Przechowujemy w lodówce.
Bezy:
6 białek
300 g cukru kryształu
3 łyżeczki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Do misy miksera wlewamy białka i ubijamy na sztywną pianę.
Stopniowo dodajemy cukier, po 1 łyżce, cały czas dokładnie miksując.
Następną porcję cukru dodajemy gdy piana jest sztywna i wcześniej
dodany cukier dobrze się z nią połączył.
Dobrze ubite białka z cukrem to powodzenie udanych bez.
Na koniec piana powinna być bardzo sztywna i błyszcząca.
Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną i ekstrakt z wanilii.
Ubijamy jeszcze krótką chwilę.
Dużą formę wykładamy papierem do pieczenia.
Rękaw cukierniczy zakończony tylką napełniamy ubitą, sztywna pianą.
Formujemy 9 bez, wyciskamy na kształt podobny
jak na zdjęciu, w odległościach od siebie.
Wstawiamy do nagrzanego do 150 stopni piekarnika i pieczemy około 15 minut.
Zmniejszamy temperaturę do 120 stopni i suszymy przez około 1,5 h.
Studzimy w uchylonym piekarniku.
Beza będzie chrupiąca z zewnątrz, natomiast w samym środku pozostanie wilgotna.
Bezy można upiec dzień wcześniej.
8 komentarzy
Lena
23 marca 2015 o 12:57 pmWyglądają uroczo i muszą być pyszne 😉
Marta
23 marca 2015 o 1:36 pmDziekuje 😉 oj nie da sie zaprzeczyć… Były pyszne 😉
Gosia
23 marca 2015 o 1:07 pmTo się nazywa wiosenny deser 🙂 Dla mnie bomba, uwielbiam cytrynowe smaki
Marta
23 marca 2015 o 1:35 pmDla mnie podwójna bomba bo obok cytrynki jeszcze uwielbiana beza 😉
poproszę dokładkę
23 marca 2015 o 8:16 pmjedne z najlepszych babeczek 🙂
Marta
25 marca 2015 o 1:50 pmZdecydowanie tak 😉
mojewypiekiinietylko
30 marca 2015 o 1:26 pmTrudno by było im się oprzeć. Słodycz przełamana cytryną, to zdecydowanie najlepsze połączenie. A wygląd… ach, kusi. 🙂
Pozdrawiam. Danusia. 🙂
Marta
31 marca 2015 o 3:52 pmDziękuję slicznie… proszę mi wierzyć, że bardzo ciężko było im się oprzeć i poprzestać na jednej 😉